XVI Kolce (7/14

Najlepsze plansze!!! Władysław Szymanowski i Stefan Mucharski.

W roku 1883 ukażą się kolejna opowieść z cyklu „Z pieśni sielskich”(nr 40 z dn.6.10.1883 r. autor: F. Kostrzewski), w 1884 roku: „Cztery pory z życia małżonków (nr 20 z 17.05.1884), „Ostatki” (nr 8 z dn. 23.02.1884) i „Pieśń bez słów. Na nutę krakowiaka” Władysława Szymanowskiego (nr 38 z dn. 20.09.1884). Ta ostatnia praca zasługuje na uwagę – to historia bez słów, sprawnie opowiedziana, z puentą i dobrym pomysłem, skwitowana ironicznym komentarzem „smutna historia w dziewięciu obrazach i jednym dramatycznym końcem”.

Podobnie sprawnie opowiedziana jest historia bez słów opublikowano w nr 20 w dniu 10.07.1886 r. pt. „Różne drogi prowadzą do małżeństwa” Stefana Mucharskiego. Co istotne, autor opatruje tytuł podtytułem w nawiasie: HISTORYJKA ILUSTROWANA. To ciekawa nazwa dla opowieści rysunkowych – ich odmiany drukowanej w prasie humorystycznej! Pogodna historyjka o piesku, który połączył dwa serca może i dziś się podobać. Rzecz z uwagi na podtytuł ważna.

Rok 1886 r. przynosi jeszcze jeden przełom – „Kolce” drukują opowieść obrazkową w kolorze i z użyciem obrazków w ramkach – choć nie jest to samodzielna historia, co raczej żartobliwa i dziwaczna fabularnie wariacja na temat sztuki teatralnej. Praca nosi tytuł „Sceny z dramatu „Romans paryski, ale nie Feilleta” (nr 16 z dn. 17.04.1886 r. autor S.Mucharski)

…. oraz pracę, sztandarową moim zdaniem  dla humoru „Kolcy” – rzecz warta pokazywania – „Obrazek z Willegjatury”(nr 35 z dnia 16.028.86) Władysława Szymanowskiego. Dla mnie kwintesencja dowcipu tego okresu „Kolcy”!

Zwróćmy uwagę, że tematyka willegjatury, była obecna od początku polskich historyjek obrazkowych; dość wspomnieć „Pana Eugenjusza” Artura Bartelsa (1858), „Rozkosze letnich mieszkań” Franciszka Kostrzewskiego (1865) czy „Kankietę pana Pentelki czyli romans w 24 obrazkach” czy Franciszka Lancego (1873). Tematyka wyprawy na wieś dla odpoczynku będzie przez lata gościła i wracała także do „kolcowych” rysunków; zresztą nie tylko tam, stając się moim zdaniem, na dziesiątki lat jednym z laitmotiwów polskiego dowcipu w ogóle.

Rys. Władysław Szymanowski,1891

W chwili gdy ukazały się prezentowane wyżej prace – opowieści obrazkowe sztandarowych dla „Kolcy” rysowników: Stefana Mucharskiego i Władysława Szymanowskiego, do drzwi redakcji „Kolcy” zaczęli pukać nowi, zdolni rysownicy…próbujący też sił w historyjkach obrazkowych… Zostawmy więc już mistrzów „klasycznego okresu” warszawskiego czasopisma i przejdźmy do nowego pokolenia autorów…

Ale o tym w następnym wpisie….

CDN

Ten post ma 3 komentarzy

  1. Wojciech Kawalec

    Świetne są te komiksy. Ile jeszcze jest takich zapomnianych czasopism z komiksami? Pytanie raczej retoryczne ale przeglądanie tych starych czasopism to jak odkrywanie polskiego komiksu na nowo… Pozdrawiam i czekam na następne odcinki!

    1. SZ

      Dziękuję za komentarz. Tych czasopism w drugiej połowie XIX wieku jest naprawdę sporo, nie zapominajmy, że ten czas to złoty okres prasy. Taka prasa zapewniała też rozrywkę, stąd w tym okresie tyle czasopism humorystycznych. Ale „Kolce” są tytułem szczególnym (o czym jeszcze będę jeszcze wspominał), w całym wachlarzu czasopism humorystycznych Był to tytuł, który dbał o poziom artystyczny i sprawy edytorskie, w tym sensie wyróżniał się poligraficznie i jakościowo na tle innych tytułów humorystycznych np. „Muchy”. Dlatego właśnie temu tytułowi należy się pierwszeństwo, jeśli chodzi o obraz polskich historyjek obrazkowych tego okresu.
      Tak więc, prasa humorystyczna dostarczała rozrywkę publiczności, nie mając wówczas w zasadzie konkurencji – dodam, że większy zasięg radia radio w Polsce to dopiero lata 1922-23 (już po odzyskaniu niepodległości), a kina jeszcze później….
      Jeszcze raz dziękuję za komentarz i zapraszam do odwiedzin. /SZ/

      1. Malarz

        Przeglądam właśnie roczniki „Przyjaciela dzieci” z lat 1909 – 1912 i tam też jest sporo całostronicowych komiksów na wysokim poziomie. Niestety większość wygląda na zagraniczne przedruki…

Dodaj komentarz