XVI Kolce (13/14)

Leonard Barski i ostatnie lata pisma.

Na początku wieku XX, dwie krótkie historyjki obrazkowe w „Kolcach” zamieścił LEONARD BARSKI (1871 – ?).

Leonard Barski ukończył warszawską Szkołę Rysunków, studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie krótko 1897/1898 i następnie 1898/1899 w klasie Józefa Unierzyskiego. Był malarzem i grafikiem, ale przede wszystkim – karykaturzystą, zasilającym swymi rysunkami kilka ówczesnych czasopism humorystycznych.

Wspomniane historyjki to: „Nie zawsze kto szuka ten znajdzie” w nr 35 z dn. 31.08.1901 r. składającą się z sześciu rysunków, oraz „Z prawdziwego zdarzenia” (nr 49 z 3.12.1904 r.).

W latach 1906-1907 pismo zostaje zawieszone, co można tłumaczyć wcześniejszym stanem wojennym w Królestwie Polskim, zapaścią gospodarczą oraz represjami zaborców. „Kolce” wracają na rynek w marcu 1908 roku. W redakcyjnym wierszu-wstępniaku redakcja chwali się powrotem: 

„Wraz z tą wiosną, co się budzi

I odradza wszelki byt;

Wraz z nadzieją biednych ludzi

W lepsze jutro, w bielszy świt:

 Z pierwszą różą, co z uśpienia

Budzi w słonku kraśny kwiat —

Po śnie długim odrętwienia

Pierwsze KOLCE idą w świat.

 (…)

Na ostatniej stronie wznowionego tytułu w notce od wydawcy czytamy bardziej „oficjalny” tekst: „Bez szumnych zapowiedzi, bez kramarskich obietnic, wznawiamy wydawnictwo „KOLCOW” (…)”.

Czasopismo będzie się ukazywało do 1914 roku.

Kolce, 1913. Rys. Bolesław Rüdiger.

Wśród rysowników odnajdujemy znajome nazwiska i pseudonimy: Lech Nawojewski (NAWOJ), nadal tworzący nestor polskiej ilustracji humorystycznej Franciszek Kostrzewski (!), CHLASZCZ, Stanisław Majewski, wspomniany Leonard Barski, B.Rüdiger (czyli Bronisław Rüdiger, 1858-1929) oraz KOBRON. Na pewno z „Kolcami” około 1911 roku współpracował także jako rysownik Bronisław Kopczyński.

B. Rüdiger, 1912

Niestety, końcowe roczniki pisma nie zawierają ambitniejszych opowieści obrazkowych. Przeważają skecze złożone z kilku obrazków. Kilka z nich stworzył artysta podpisujący się KOBRON[1].

KOBRON, Pomysłowy Filuś, 1909.

Pozytywnie od strony rysunkowej wyróżnia się skecz autora o pseudonimie BOGDAN, bez tytułu, opublikowany w 1908 r. Pod pseudonimem tym ukrywał się, dwudziestojednoletni wówczas, debiutujący w „Kolcach” BARTŁOMIEJ BOGDAN NOWAKOWSKI (1887 – 1945). Nowakowski swe drukowane w prasie rysunki humorystyczne podpisywał swoim drugim imieniem czyli: BOGDAN.


W okresie międzywojennym kariera Nowakowskiego nabrała impetu, był on autorem propagandowych plakatów rządowych, ilustracji do wielu książek i bajek dla dzieci, szkolnych podręczników (wspólnie z Kamilem Mackiewiczem), plakatów filmowych, opowieści obrazkowych drukowanych w prasie, wreszcie wydanych własnym sumptem rysunków pin-up girls (czyżby to pierwsza tego typu publikacja na polskim gruncie?) z okresu wojny z bolszewikami pt. „Ciężkie czasy: czyli wspomnienia wojenne warszawianki” (1922).

CDN

[1] Pozostaje do ustalenia czy KOBRON to nazwisko czy pseudonim i kto się pod nim ukrywa? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Ale pobawmy się przez chwilę w detektywa: czy na przykład chodzi tu o Lucynę Kopczyńską (ok.1890-ok.1920), żonę (od 1908) sporadycznie współpracującego z „Kolcami” rysownika Bogdana Kopczyńskiego? Wiadomo, że używała ona jako śpiewaczka operetkowa pseudonimu scenicznego „Lucyna Kobron” – przynajmniej w sezonie 1911/1912.  To okres, w którym w „Kolcach” pojawiały się rysunki podpisane właśnie tym pseudonimem. Artystka opuściła scenę po kilku latach, zajęła się potem życiem rodzinnym, umarła młodo w wieku trzydziestu lat. Czy miała talent rysowniczy? Sam Kopczyński o tym nie wspominał. Jednak znajomości Kopczyńskiego z redakcją „Kolcy” oraz pseudonim sceniczny jego żony, pozwalają zaryzykować opinię, że rysownikiem podpisującym się KOBRON mogła być właśnie Lucyna Kopczyńska.

Dodaj komentarz